czwartek, 12 stycznia 2012

Chlapnęłam...przed kolędą

Wszyscy którzy mnie znają nie uwierzą, a jednak ...
od kilku dni chciałam chlapnąć i dziś z samego rana zrobiłam to.
Gdy moja mała córcia jeszcze spała chlapnęłam ostro.
Uszykowałam barwnik spożywczy i CHLAP oczywiście na podłogę 
bo gapa postawiłam za blisko brzegu stołu. 
Zdjęcia nie zrobiłam bo akcja ratunkowa terakoty była priorytetem.
Gdy uporałam się z czyszczeniem chlapnęłam z rozmachem ecoliną bordową, tym co pozostało z barwnika spożywczego- żółtego, wodą i esencją kawy.


A oto efekty chlapania- ale spodobało mi się to słowo
(ciekawe czy autorka tego pomysłu miała jakiś podkontekst?)
i trzeba przyznać że zabawa przednia!!!


 Jeszcze nie wiem co wyjdzie z tych karteczek, 
ale na pewno wyniki mojej zabawy przedstawię na blogu.
A co do kolędy,  to i owszem będzie ale wieczorkiem- zdążyłam chlapnąć przed....


 Okrągły badzik chlapnięty nie wiem kiedy i czym bo znalazłam go w domu podczas jakiegoś sprzątania
ale spodobał mi się więc go również prezentuję.


Szybko wysuszyłam zachlapane kartki i zdążyłam jeszcze na bazie jednej z nich zrobić karteczkę owalną dla dziadka.
Dopełniając zabawy zgłaszam ją na wyzwani # 21 w scrapki.pl  "chlapnij zdrowo"






4 komentarze:

  1. niezłe chlapnięcia :)
    rewelacyjny efekt!
    świetna karteczka!!

    OdpowiedzUsuń
  2. A słodka karteluszka. Piękna. Obdarowany dziadek na pewno docenił taki cudny prezent ręcznie zrobiony przez wnuczkę :)
    Bardzo fajnie całość wyszła.

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny sposob na barwienie;) ja ostatnio tez zaczelam bawic sie barwnikami spozywczymi w proszku barwiac rozmaite papiery, kartony i wszytsko co sie da;) w sam raz do scrapowych zabaw;)

    patent jaki wymyslil moj starszy synek polegal na wczesniejszym zmoczeniu kartki, lekkim nagnieceniu jej i "zaprasowaniu" zmarszczek a nastepnie posypanie a raczej strzepanie z raczek pozostalosci barwiacego bylku na ow przygotowana kartke;) na wygniecionej kartce do tego mokrej zaczely sie tworzyc ciekawe wzory;) dla poglebienia efektu w niektorych miejscach synus spryskiwal woda przy pomocy spryskiwacza;) zabawa udana i jakze kolorowa dla wszytskich;)


    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)))

Translator