piątek, 16 maja 2014

"Pan koralik"

Hej; zimno i ponuro ale ja dziś wspominam ciepłe dni Jarmarku Wielkanocnego i niezwykle sympatycznego człowieka z jakim przyszło mi sąsiadować na tej imprezie "Pana koralika". Wcześniej już wspominałam o Darku i jego niezwykłych zdolnościach nizania koralików. Moje nawet najpiękniejsze słowa nie oddadzą tego co potrafią zdziałać wyobraźnia i oddanie rękodziełu, dlatego niech przemówią zdjęcia :





Ja tak nie potrafię.... a wy??????
- aga

6 komentarzy:

  1. Świetne :) Ja trochę potrafię działać z muliną ale nie na taką skalę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie mulina, to małe koraliki nanizane na żyłkę- bardzo pracochłonne zajęcie

      Usuń
  2. Darek wędruje ze swoimi wielkimi torbami pełnymi cudeniek z koralików po całej Polsce. Wydaje się, że człowiek z taką wadą wzroku nie jest w stanie "okiełznać" malutkich "pchełek z dziurką" - jemu się udaje. Może właśnie ta jego "ułomność" daje mu tyle cierpliwości i wiary w to co robi. Osiągnął bardzo dużo i pewnie jeszcze wiele przed nim ....

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie to fantastyczne ,że jest tak wiele uzdolnionych,cierpliwych osób.I ,że możemy takimi cudami cieszyć nasze oczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Wygląda to niesamowicie efektownie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)))

Translator